poniedziałek, 17 marca 2014

Pseudonim operacyjny "Szmaragd"

Szczęśliwie mogliśmy się ostatnio cieszyć słonecznymi, ciepłymi dniami, które podszywały się pod prawdziwą wiosnę. Chociaż atak wiosny już właściwie przeszedł i można spokojnie odetchnąć, bo chwilowo znowu mamy zimę w natarciu, na talerzach gości zieleń z okazji Dnia Św. Patryka.


Może to trochę wygląda tak, że Miejscy nic tylko chodzą i świętują (jakieś Dni Liczby Pi, najkrótsze dni w roku i inne rocznice przyznania praw wyborczych kobietom), ale to nie do końca prawda. Tylko, że kiedy na wszystkich znajomych blogach publikowane są kolejne szmaragdowe propozycje, aż chce się dorzucić swoje trzy grosze i wymyślić jakąś zieloną potrawę. Zwłaszcza, że to w końcu miejsce dla roślinożerców, czyli że raczej lubimy chlorofil :)


Dlatego z okazji Dnia Św. Patryka postawiłyśmy przygotować coś zielonego i ekspresowego, dla tych, którzy chcieliby, żeby zielonej tradycji stało się zadość, ale nie mają czasu na pieczenie/duszenie/cudowanie. Wraca człowiek pod wieczór do domu i nie ma nic przeciwko Dniu Św. Patryka, ale niespecjalnie może się wybrać na irlandzkie piwo (lub raczej kilka :) ), no bo przecież jutro do szkoły, pracy i innych obowiązków. Kiedy pierwszy raz znalazłam ten przepis na tę pastę, przez pewien czas robiłam ją prawie bez przerwy (czosnek! szpinak! cytryna!).


Nasza pasta do kanapek dobrze sprawdzi się jako szybka kolacja, a  jeśli trochę jej zostanie, może posłużyć za "coś" do kanapek na śniadanie. Jej przygotowanie zajmie z 15 min (zakładając, że mamy wszystkie składniki na stanie i nie musimy robić wycieczki do sklepu).

Szmaragdowa pasta do kanapek

Składniki:
  • 1 lub 1 i 1/2 puszki białej fasoli (lub namoczona i ugotowana 1 szkl. białej fasoli)
  • 50 g szpinaku, umytego i osuszonego oraz pozbawionego grubszych łodyżek
  • 1/2 cytryny (sok i starta skórka)
  • 2 ząbki czosnku, rozdrobnione
  • 2 łyżki oliwy
  • ew. kilka łyżek wody, żeby fasola się lepiej zmiksowała (4-6 łyżek)
  • sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki oprócz szpinaku włożyć do blendera i zmiksować. Fasola z puszki łatwo da się rozdrobnić, za to jeśli używamy fasoli gotowanej w domu, trzeba będzie dodać parę łyżek wody, żeby nie była za sucha.
  2. Na koniec dodajemy listki szpinaku i miksujemy jeszcze raz, ale krótko, tak żeby nie powstała szpinakowa papka.



Smacznego!
Anka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz